Hean Szminka Maximum Gloss&Volume 708 Coffee Cream

Muszę się Wam przyznać, że ostatnio mam prawdziwego świra na punkcie szminek. W ostatnim czasie przybyło ich kilka do mojej kolekcji. Uwielbiam mocne kolory jak czerwień czy fuksja, ale nie pogardzę też zgaszonymi różami czy beżem.

Nie jest więc dziwnym, że wydałam nieokiełznany, dziki okrzyk radości, kiedy w ostatniej paczce od Hean znalazłam szminkę. Kolor trafiony w 10 - brudny róż złamany beżem o nazwie Coffee Cream. Ochoczo przystąpiłam do testowania. Zobaczcie co z tego wynikło. 

Kilka słów od producenta: 

Maximum koloru i połysku. Pomadka i błyszczyk 2 w 1!

Pomadka Maximum gloss & Volume nadaje ustom delikatny kolor i wspaniały blask.

Dzięki zawartości składnika aktywnego Maxi – lip®, formuła pomadki zwiększa objętość ust nawet do 40% oraz stymuluje syntezę kolagenu. Efekt? Pełne usta i wyraźny kontur!

Pomadka intensywnie pielęgnuje:nawilża, ujędrnia i wygładza naskórek ust oraz sprawia, że usta są efektownie rozświetlone i bardziej wydatne.

Gama 15 lśniących odcieni.

Cena pomadki to 10,49 zł. Dostępna w sklepie internetowym (tutaj) i wybranych drogeriach.

Opakowanie:

Szare, w dużej mierze przezroczyste i do bólu plastikowe - nie wygląda na trwałe. Ale ma swoje plusy - na dole widać odcień szminki, co ułatwia jej używanie, a właściwie wybieranie z pośród ogromu innych :D

Konsystencja:

Szminka jest bardzo "śliska". Konsystencję określiłabym jako lekko żelową - coś jak Watershine z Maybelline.

Kolor:

Tak jak pisałam mój odcień - Coffee Cream bardzo przypadł mi do gustu. Właściwie tylko delikatnie podkreśla naturalny kolor ust i delikatnie rozświetla dzięki drobinkom jaki zawiera. Oprócz tego odcienia, do wyboru jest 14 innych - od mocnej czerwieni, przez róże, po nude.

Trwałość:

Nie jest to najlepszy punkt tej szminki :) Nie nadaje ona mocnego koloru, tylko delikatną powłoczkę, która łatwo ulega ścieraniu. Plusem jest to, że wraz z ścieraniem się szminki schodzą z ust również drobinki. Nie ma chyba nic gorszego niż brokat na ustach jako pozostałość po szmince :) 

Ogólna opinia:

Powiem wam, że pomimo wad dosyć chętnie używałam tej szminki ze względu na bardzo ładny odcień nadający się w sam raz na co dzień. Co prawda ze względu na słabą trwałość, aplikację szminki trzeba dosyć często powtarzać przez co nie jest wydajna - za 10 zł można sobie jednak pozwolić na takie "szaleństwa". Ustosunkowując się do obietnic producenta - niestety nie zauważyłam powiększenia ust, ani żadnego dobroczynnego wpływu na ich kontur. Ciężko ją również nazwać szminko-błyszczykiem - wykończenie choć ładne jest dalekie od połysku po aplikacji błyszczyka. Czyli ogólnie mówiąc nici z Gloss&Volume, ale nie jest to zła szminka ;) Na plus również fakt, że pomimo zimy szminka nie wysuszyła mi ust, a wręcz przeciwnie - przykryła je miłą, ochronną kołderką :) Obietnica o pielęgnacyjnych właściwościach szminki została więc dotrzymana.

Stosunek jakość - cena:

Szminka kosztuje 10 zł - myślę, że pomimo słabej trwałości warto ją kupić jeśli szukacie delikatnego efektu na co dzień. Z podobnej półki cenowej miałam szminkę Essence - która nie dość, że szybko się ścierała to jeszcze strasznie wysuszała usta. Szminka Hean chociaż pielęgnuje i o wiele ładniej wygląda na ustach :)

Jak widzicie efekt jest bardzo subtelny - ot, lekko podkreślone i rozświetlone usta. 

Podsumowując

Plusy

• wybór kolorów
• niska cena
• ładny, naturalny efekt, choć nie jest to Gloss&Volume
• właściwości pielęgnacyjne

Minusy

• słaba trwałość i wydajność
• brak obiecanego efektu Gloss & Volume