Moja butowa pasja w zimę uległa uśpieniu. Nie wiem jak to jest, ale zimowe obuwie w ogóle mnie nie pociąga. Wystarczy mi jedna kozaczków na obcasie i jedna para ciepłych mukluków. Inaczej sprawa ma się, gdy nadchodzi wiosna i sklepy kuszą pięknymi szpileczkami we wszystkich kolorach tęczy ! Gdyby nie ograniczenia finansowe i szafowe, miałabym już dawno sporą kolekcję butów ;) W tym roku postanowiłam już na przecenach znaleźć buty na wiosenno-letni sezon. Dzięki sporym przecenom udało mi się kupić moje ukochane Lorissy Edelmana. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na ładną pogodę :) Już nie mogę się doczekać !
Wymarzone Lorissy znalazłam na e-bay - ich cena była niższa o 80 funtów od normalnej, więc nie wahałam się ani chwili :) Jestem w nich totalnie zakochana - są świetnie wykonane, muszę je jednak dać do rozepchania do szewca ;)
Beżowe lakierowane baletki pierwotnie były zamawiane dla mamy, jednak okazały się dla niej za ciasne. To przygarnęłam do siebie, a co ! :) Tak na przyszłość, wychodzi na to, że buty Edelmanna wychodzą mniejsze niż podane rozmiary :)
I buty, które pokazywałam Wam na zdjęciu ze sklepu internetowego. Srebrne szpile z Bershki kupione za zawrotną cenę 49 zł. Wyglądają całkiem przyzwoicie, a że trójkątne noski będą hitem w następnym sezonie :)
Trzymajcie kciuki za szybkie nadejście wiosny !