Nie jestem składowym freakiem. Owszem lubię kosmetyki naturalne, ale ważniejsze niż "dobry skład" jest dla mnie działanie. Jeśli natomiast działanie i naturalność idą w parze - wtedy jestem w siódmym niebie. Wstęp ten nie bez przyczyny pojawia się przy serum z jagódkowej linii Yes To Blueberries. Ja już powiedziałam tak :)
O serum:
Serum nałożone na oczyszczoną skórę działa jak „warstwa witamin”, zapewniająca maksymalne odżywienie i regenerację skóry. Stosowany razem z Intensywnie ujędrniającym regenerującym kremem nawilżającym lub Intensywnie nawilżającym kremem regenerującym na noc tworzy silną mieszankę składników aktywnych. Ta kombinacja łączy oset organiczny z pełnymi antyoksydantów i kwasów tłuszczowych czarną jagodą i czarną porzeczką. Składniki te wspomagają odżywienie i ukojenie skóry.
Opakowanie:
Krem zamknięty jest w opakowanie z pompką - nie przezroczyste niestety przez co nie widać zużycia (jedynie można wnioskować po ciężarze). Dodatkowo wszystko zapakowane jest w kartonik.
Konsystencja:
Krem ma konsystencję lekkiego lotionu - po kontakcie ze skórą robi się bardziej płynny przez co wręcz błyskawicznie wchłania się w skórę.
Zapach:
Dość specyficzny - czuć trochę jagody, ale sam zapach jest dość specyficzny. Ciężko go opisać.
Działanie:
Jest to najlepsze serum jakie miałam. Pod względem rozświetlania buzi i nadawanie jej zdrowego wyglądu bije na łeb na szyję wszelkie preparaty z wit. C (np. słynne Flavo-C). Nakładanie tego produktu po całym dniu na twarz było rewelacyjnym relaksem - serum przyjemnie chłodzi, momentalnie ożywia skórę twarzy, redukuje napięcie i zaczerwienienia po demakijażu. To działanie zdecydowanie trzeba poczuć na własnej skórze ! Jest jedna jeden mankament, który może do tego produktu zniechęcać. Jest kapryśny. Producent zaleca go nakładać pod krem i tu niestety pojawia się problem, gdyż nie z wszystkimi kremami chce on współpracować, nie mówiąc już o nakładaniu podkładu (serum można stosować 2 razy dziennie). Niestety większość produktów niemiłosiernie roluje się na tym serum - jedyne kremy jakie tolerował ten produkt to te z linii AA Pielęgnacja Młodości. Z tego powodu zrezygnowałam z używania tego produktu rano - podkład również się na nim rolował obojętnie czy nakładałam go pędzlem czy palcami. Jestem jednak to skłonna wybaczyć, bo działanie jest świetne !
Cena:
ok. 100 zł. Linia dostępna w perfumeriach Sephora.
Skład:
Dziękuję portalowi Uroda i Zdrowie oraz Sephora Polska za udostępnienie kosmetyku do testów.
Fajnie, że jest z pompką:) Ale 100zł za kosmetyk do pielęgnacji to jednak dla mnie za dużo:)
OdpowiedzUsuńFajnyy ;D cena trochę nieciekawa ..
OdpowiedzUsuńcudo!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tylko szkoda, że taka cena.
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi czy pachnie jagodami ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawił mnie ten kosmetyk, dlatego uwielbiam Cię za tą recenzję ;) Będę musiała zapolować na ten kosmetyk przy jakiejś wyprzedaży...
OdpowiedzUsuńuwielbiam opakowania z pompką. też nie znam się wybitnie na składach, ale staram się pogłębiać nieco tę wiedzę bo bardzo się przydaje. :)
OdpowiedzUsuńPrzez Twoje posty cały czas myślę o serii Yes To.. i na pewno coś kupię :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to działanie jest bardzo ważne. Pewnie spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńz próbowałabym go w sumie ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie rozwiązania w postaci buteleczek z pompkami :) ale nie cierpię produktów rolujących się na twarzy ani na ciele :/
OdpowiedzUsuńNieźle się ceni ;d
OdpowiedzUsuńKosmetyki z pompka zawsze sa jak u mnie uznawane za jedne z lepszych, gdyz sa poreczniejsze w uzyciu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Zapraszam na nowa notke :)
Oooo fajny! Szkoda, że taka cena :(
OdpowiedzUsuńciekawia mnie ich kosmetyki od dawna :)
OdpowiedzUsuńszukam aktualnie dobrego serum... to kusi zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach, ale stówka to za drogo :)
OdpowiedzUsuńNooo prezentuje się świetnie ^^
OdpowiedzUsuń