Niedawno pokazywałam Wam dwa kolory esiętek jakie zamówiłam ze sklepu Paatal. Żal było nie skorzystać z tak niskiej ceny (15 zł). Bo powiem szczerze pomimo oczywistych zalet lakierów Essie, ich regularna cena nie zachęca do zakupy - tym bardziej jeśli kolory na paznokciach zmienia się często :) Jeśli jednak ktoś nie umie się Essiątkom oprzeć, polecam zamawiania z USA przez E-bay - wraz z przesyłką powinnyście się zmieścić do 20 zł za butelkę lakieru.
Dzisiejszy bohater - kolor Fifth Avenue. W Paatalu wyglądał jak krwista, klasyczna czerwień - na żywo jest jednak czerwienią koralową. Jednak jak to zwykle bywa z kolorami tych lakierów - w różnym świetle potrafi wyglądać inaczej: od kremowej czerwieni, przez koral, po mocny pomarańcz.
Lakier kryje przyzwoicie przy jednej warstwie, jednak ja nałożyłam dwie - nie znoszę gdy prześwitują mi końcówki paznokci przez lakier :) Pędzelki Essie są moimi ulubionymi - nie da się nimi zrobić krzywdy, świetnie rozprowadzają lakier. Najlepsza jest jednak trwałość - odcień Fifth Avenue gościł u mnie 5 dni i dopiero po takim czasie pojawił się pierwszy odprysk. Lakier daje piękny połysk i żywy kolor. Co na minus ? Zmywanie - jak przy każdym czerwonym kolorze przy zmywaniu bardzo łatwo o zabarwienie sobie skórek (a jeśli jest się zdolnym tak jak ja to i całych dłoni ;p) na ten kolor.
A tak lakier prezentuje się na zdjęciu reklamowym:
Chorzów? Witam! Ale się zdziwiłam. Pierwszy raz widzę kogoś na blogspocie z moich okolic! Mam do Ciebie rzut beretem!
OdpowiedzUsuńŻeby nie było problemów ze zmywaniem można pod lakier dać Eveline 8w1 świetnie działa jako zabezpieczająca warstwa!
w takim razie witam "sąsiadkę" :) no dawałam właśnie evelina ;) sama płytka się nie odbarwiła - ale skórki baaardzo :)
Usuńzawiało wielkim światem; Fifth Avenue fju fju :D
OdpowiedzUsuńhahaha :D
Usuńno ba :D
Usuńpomidorek :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :)
OdpowiedzUsuńOj muszę sobie w końcu kupić te lakiery :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńEfektownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor! do tego nazwa dodaje ekskluzywności :)
OdpowiedzUsuńa w zabarwianiu skórek przy zmywaniu lakieru, to ja jestem miszczem :D
ehehee bo Douglasowskim granacie wyglądałam jakby z tydzień rąk nie myła :D:D
Usuńładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńESSIAKI sa fajowe :) Uwielbiam je ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia ;)
ja sobie jutro walnę capri, jeśli to capri hehe, ale też taki kolorek kameleon czerowno-koralowy
OdpowiedzUsuńjeśli to TE capri to czekam z niecierpliwością :D piękny kolor
UsuńPrzymierzam się do zakupu a jednak coś powstrzymuje..
OdpowiedzUsuńto niech przestanie :D za 15 zł na prawdę warto spróbować ;)
UsuńSama nie wiem, wg mnie średni kolor. :P
OdpowiedzUsuńpffff a idź :P:P
Usuńa mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :)
OdpowiedzUsuńAle chamstwo! Pokazali czerwień, zniechęcili mnie do zakupu, a tu teraz taki suprajs... No nieładnie ze strony Paatalka... Gratuluję, że nie dałaś się zwieść pozorom- kolor lakieru jest boski!
OdpowiedzUsuńhaha a najlepsze, że ja chciałam czerwień :D ale taki też mi się podoba ;)
UsuńUroczy kolor ^^
OdpowiedzUsuńPiękny! Idealny na lato!
OdpowiedzUsuńZ czerwieni Essie polecam Forever Yummy oraz Too Too Hot:) Piękny kolor lakieru, taka nieoczywista czerwień:)
OdpowiedzUsuń