2012/07/09

Essie Fifth Avenue

Niedawno pokazywałam Wam dwa kolory esiętek jakie zamówiłam ze sklepu Paatal. Żal było nie skorzystać z tak niskiej ceny (15 zł). Bo powiem szczerze pomimo oczywistych zalet lakierów Essie, ich regularna cena nie zachęca do zakupy - tym bardziej jeśli kolory na paznokciach zmienia się często :) Jeśli jednak ktoś nie umie się Essiątkom oprzeć, polecam zamawiania z USA przez E-bay - wraz z przesyłką powinnyście się zmieścić do 20 zł za butelkę lakieru.

Dzisiejszy bohater - kolor Fifth Avenue. W Paatalu wyglądał jak krwista, klasyczna czerwień - na żywo jest jednak czerwienią koralową. Jednak jak to zwykle bywa z kolorami tych lakierów - w różnym świetle potrafi wyglądać inaczej: od kremowej czerwieni, przez koral, po mocny pomarańcz.




Lakier kryje przyzwoicie przy jednej warstwie, jednak ja nałożyłam dwie - nie znoszę gdy prześwitują mi końcówki paznokci przez lakier :) Pędzelki Essie są moimi ulubionymi - nie da się nimi zrobić krzywdy, świetnie rozprowadzają lakier. Najlepsza jest jednak trwałość - odcień Fifth Avenue gościł u mnie 5 dni i dopiero po takim czasie pojawił się pierwszy odprysk. Lakier daje piękny połysk i żywy kolor. Co na minus ? Zmywanie - jak przy każdym czerwonym kolorze przy zmywaniu bardzo łatwo o zabarwienie sobie skórek (a jeśli jest się zdolnym tak jak ja to i całych dłoni ;p) na ten kolor.



A tak lakier prezentuje się na zdjęciu reklamowym:

Essie Fifth Avenue 15ml

27 komentarzy:

  1. Chorzów? Witam! Ale się zdziwiłam. Pierwszy raz widzę kogoś na blogspocie z moich okolic! Mam do Ciebie rzut beretem!
    Żeby nie było problemów ze zmywaniem można pod lakier dać Eveline 8w1 świetnie działa jako zabezpieczająca warstwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie witam "sąsiadkę" :) no dawałam właśnie evelina ;) sama płytka się nie odbarwiła - ale skórki baaardzo :)

      Usuń
  2. zawiało wielkim światem; Fifth Avenue fju fju :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj muszę sobie w końcu kupić te lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Efektownie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiękny kolor! do tego nazwa dodaje ekskluzywności :)
    a w zabarwianiu skórek przy zmywaniu lakieru, to ja jestem miszczem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ehehee bo Douglasowskim granacie wyglądałam jakby z tydzień rąk nie myła :D:D

      Usuń
  6. ESSIAKI sa fajowe :) Uwielbiam je ;)
    Pozdrawiam, Klaudia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja sobie jutro walnę capri, jeśli to capri hehe, ale też taki kolorek kameleon czerowno-koralowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli to TE capri to czekam z niecierpliwością :D piękny kolor

      Usuń
  8. Przymierzam się do zakupu a jednak coś powstrzymuje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to niech przestanie :D za 15 zł na prawdę warto spróbować ;)

      Usuń
  9. Sama nie wiem, wg mnie średni kolor. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale chamstwo! Pokazali czerwień, zniechęcili mnie do zakupu, a tu teraz taki suprajs... No nieładnie ze strony Paatalka... Gratuluję, że nie dałaś się zwieść pozorom- kolor lakieru jest boski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha a najlepsze, że ja chciałam czerwień :D ale taki też mi się podoba ;)

      Usuń
  11. Z czerwieni Essie polecam Forever Yummy oraz Too Too Hot:) Piękny kolor lakieru, taka nieoczywista czerwień:)

    OdpowiedzUsuń