2011/12/05

Dzień w Wiedniu

W miniony weekend odwiedziłam na chwilę Wiedeń. Wybraliśmy się na wycieczkę na tradycyjny Weihnachmarkt, czyli kiermasz świąteczny. A że była to wycieczka typu Express, to jej tempo było na prawdę zabójcze – już dawno nie wróciłam tak zmęczona i zmarznięta do domu. Plusem wycieczki była jej bardzo niska cena, jednak już zgodnie z mężem ustaliliśmy – następnym razem jedziemy na własną rękę na tego typu wycieczkę :) Przygotowałam dla Was kilka zdjęć z naszej małej wyprawy  – zapraszam do obejrzenia.


Pierwszy przystanek to czeskie Znojmo nie daleko granicy z Austrią. Mega kiczowate miejsce z ziejącymi ogniem smokami, odgłosami barbarzyńskiego porwania w tle, kasynem, parkiem rozrywki i dobrze zaopatrzonym sklepem typu tax free.


A teraz już zdjęcia z samego Wiednia.


Hundertwasserhaus


Metaliczny Johann Strauss – ten pan wie co w modzie piszczy :D



Karlsplatz


W centrum zaczął się prawdziwy konkurs na świąteczne dekoracje. Niektóre wystawy sklepów były po prostu przepiękne, a cała ulica dużo zyskiwała po zmroku, gdy była pięknie oświetlona milionami światełek.


Wystawa sklepu Demel – telewizor był zrobiony z kremu i czekolady :D 







Po godzinie 17 otrzymaliśmy duuużo czasu wolnego i to były najlepsze chwile całej wycieczki :) Na spokojnie obeszliśmy jarmark świąteczny, a we Wiedniu po zmroku czuliśmy się jakbyśmy byli w innej epoce. Po prostu pięknie !








Po raz pierwszy miałam przyjemność skosztować prażonych kasztanów – pycha !



Pyszny punsch rozgrzewał jak nic innego ;) 




Na pewno jeszcze odwiedzimy Wiedeń !