Lakiery z kolekcji Essence Vampire's Love szczególnie przypadły mi do gustu – lubię wszystko co błyszczące i brokatowe, więc innego wyjścia nie było. Póki co mam 2 lakiery z tej limitowanej edycji, ale oczywiście apetyt na więcej pozostaje. W dzisiejszej odsłonie przedstawiam Wam głęboką czerń z odrobiną srebra, czyli numer 05 Hunt me if you can.
(odcień po prawej stronie)
Zacznę może od koloru – w buteleczce to grafitowa czerń z drobnymi opiłkami srebrnego brokatu. Kojarzy mi się z takim letnim, bardzo ciemnym nocnym niebem z licznymi gwiazdami. Na paznokciach niestety lakier trochę traci swój urok – staje się bardziej ciemny, a drobinki nie prezentują się tak ładnie jak w buteleczce, nadal jednak jestem zadowolona z efektu. Lakier nakłada się bez problemu, wystarczą dwie warstwy. Na moich paznokciach trochę długo schnął, ale wysuszacz lakieru załatwił sprawę. Trwałość standardowa jak na moje paznokcie – po 2 dniach przestał wyglądać idealnie :) Lubię ciemne lakiery i dobrze się w nich czuje, dlatego jak najbardziej jestem zadowolona z tego zakupu. Myślę jednak czy nie dolać do niego trochę jasnego lakieru, by go rozjaśnić ? Byłaby to moja pierwsza lakierowa mieszanka i trochę obawiam się efektu, mam jednak wrażenie, że jak odrobinę go rozbielę to uzyskam na paznokciach efekt taki jak w wyjściowej buteleczce :) Co myślicie ?
05 śliczny!!:)
OdpowiedzUsuńLakiery nie kosztują tak dużo, by bać się eksperymentować. ;) Ja bym troszkę spróbowała.
OdpowiedzUsuńMyślę, że możesz zaryzykować ;) ale i tak sam w sobie jest piękny
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje :) Mam jego "brata" - Gold Old Buffy i planuję mu debiut na imprezie Sylwestrowej ;d
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo spodobały te lakiery :) Ja posiadam ten czarny i taki szarawy. Są bardzo intrygujące. Myślałam, że przez te drobinki będzie je ciężko zmyć a nawet nieźle się je usuwało :) Nie męczyłam się z nimi tak długo jak przy tradycyjnych "brokaciakach". :)
OdpowiedzUsuńmam go wlasnie na paznokciach!!
OdpowiedzUsuńAh te wampiry :) No śliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczny, teraz żaluję, że go nie kupiłam:(
OdpowiedzUsuńWprawdzie mam drugi lakier ze zdjęcia ale i na ten chętnie bym się skusiła, gdyby był w drogerii :) Faktycznie drobinki są mniej widoczne. W moim przypadku było podobnie - zauważyłam, że w buteleczce jest jakby ładniejszy. Na dodatek, gdy pomalowałam pazurki wysuszaczem to brokacik jeszcze bardziej zaginął w akcji...
OdpowiedzUsuńCiekawy. choć z tej serii najbardziej podoba mi się True Love
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny efekt, cudowny kolor! ;)
OdpowiedzUsuńObydwa piękne.. :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńVampires Love...kusi mnie to! ;)
OdpowiedzUsuńślicznie
OdpowiedzUsuńja tak samo :)
OdpowiedzUsuń